piątek, 22 czerwca 2012

cały ten UPcykling

najprościej rzecz biorąc, to wytwarzanie z odpadów rzeczy o wysokiej jakości.

gdyby poprzestać tym opisie, jasne było by, że to sztucznie wymyślone hasło po to, aby lepiej sprzedać fajną ideę. bo - jak pisze Ekoistka: "w przypadku części produktów recykling wiąże się z obniżeniem jakości (najlepszym przykładem jest tutaj papier), co może odstraszać niektórych konsumentów".

natychmiast, przynajmniej w mojej głowie, rodziłby się bunt przeciwko używaniu tego terminu. po co bowiem wymyślać nowe nazwy na coś, co już się osłuchało i zaczyna powoli zagnieżdżać się w głowie coraz większej liczby osób. myślę o REcyklingu.
po co rozmywać zjawisko, nadając mu nowe nazwy?

ale. autorzy tego terminu William McDonough oraz Michael Braungart (Cradle to Cradle: Remaking the Way We Make Things) w definicji tego terminu użyli ważnego opisu. upcykling, wg nich, pozwala zmniejszyć zarówno ilość odpadów, jak i ilość materiałów wykorzystywanych w produkcji pierwotnej. pozwala oszczędzać energię, której trzeba użyć, aby przetworzyć odpady w surowiec do ponownego wykorzystania.

nowe przedmioty wytwarzane są bowiem bezpośrednio z odpadów, a nie z materiału z nich wyprodukowanego. upcykling polega nie tyle na przetworzeniu odpadów, ale na zmianie ich funkcji. na tym, że po utracie pierwotnego przeznaczenia zyskały nowe, zupełnie inne.

zatem jest to proces wyjątkowo eko. wyjątkowo.
dlatego - mimo wszystkich oporów - jestem za :)

niedziela, 3 czerwca 2012

punx not dead

jak donosi wikipedia, "zespoły punkowe jak i ich fani oskarżani byli o nihilizm, bezmyślność, chuligaństwo, generalnie jednak ich muzyka, strój, zachowanie były przejawem humoru, ironicznego podejścia do norm narzucanych przez społeczeństwo i kulturę."

jeśli spojrzeć na zjawisko z punktu ironicznego podejścia do przemysłowej produkcji, konsumpcjonizmu, nastawienia na "tylko nowe", to rękodzielników można nazwać punkowcami!
tych, którzy - jak Scradeus - wykorzystują do tworzenia rzeczy niepotrzebne czy zużyte, kultywując REcykling, można w ten sposób nazywać chyba tym bardziej. jak myślicie?

Scradeus to pracownia, której wszystkie projekty są inspirowane recyklingiem. wykorzystują zepsute zegarki, przedwojenne guziki, kapsle, kluczyki od puszek, korki... zamieniają je je w oryginalną biżuterię i modne dodatki.
modne, a jakże. punk przecież może się "zamierzyć" na modę, wystarczy spojrzeć na Vivienne Westwood :)

dodatki, które proponuje pracownia Scradeus Eko-dizajn, są nie tylko doskonale wykonane i dopracowane. są po prostu ciekawe.
spójrzcie na tę bransoletkę, wykonaną z zatopionych w żywicy klatek z bajki z Zorro.
albo na wisior, z elementów mechanizmu zegarka, utopionych w przeźroczystej żywicy.
czy w końcu, hicior, bransoletkę z zawleczek od puszek.

póki co pracownia Scradeus ma swoje miejsce na fejsie. warto dodać do lubianych i śledzić, co nowego wymyślą :)
a jak kupować, to w pakamerze, czy ShowRoomie...

***

all designs made by Scradeus are inspired by recycling. or rather upcycling.
atelier Scradeus uses broken watches, caps, can seals, corks and... turns them into original jewelry and fashion accessories.
all of them are simply impressive.

look at this bracelet made of resin-embedded frames with tales of Zorro or another one, of can seals.
look at pendant of elements of the mechanism of a watch, drowned in the transparent resin.

You can browse all projects or buy one in online gallery Artystyczna Pakamera.