środa, 23 maja 2012

ekoista. czyli nadal o RE. a właściwie UP

temat szeroki jak rzeka, w jednym poście (REcyklingu) nie pomieszczę :)
drąży mnie myśl, że do tworzenia nowych rzeczy, z zasady używamy nowych produktów/surowców.
te, które już kiedyż żyły innym życiem, mogą dalej żyć, w innej postaci.
dobrze ujęła to para z Twórczego Pola: "Lubimy, kiedy stare przedmioty dostają drugą szansę..."
ja też lubię :D

osób, które wykorzystują z pozoru bezużyteczne odpady, twórczo, zaskakująco jest więcej.
wszystkie te rzeczy są wykończone starannie, z zachowaniem wysokiego poziomu estetyki. TEN kreowany z odpadów świat, to nie obrazki jak z Mad Maksa czy Waterworld, gdzie resztki wyglądają po prostu na resztki.

ekoista wziął się za PETy. ok, widziałam, jak można zrobić z PETów szczotkę do zamiatania. ale nie wpadłam na to, że można z powodzeniem robić biżuterię i dodatki, o których można szczerze powiedzieć, że są wdzięczne i - uwaga - romantyczne też.
zgrzyta, co?
a wcale nie. zajrzyjcie :)

A przy okazji - miłośników Moutain Dew serdecznie ekoista prosi o zbieranie butelek, ich nie zgniatanie i przekazywanie w celu przerobienia :)

***

there are many artists, that reuses different things. changing trashes into something new. with a completely new functionality.
all new things are carefully finished and with a high level of aesthetics. this completely new world, created of waste, is not MadMax world, where remains are remains only.

ekoista uses PET bottles to create jewerly and trendy accesories, which you can honestly say they are grateful and - note - romantic, too.

dissonance? no! see for yourself :)

wtorek, 15 maja 2012

RE/UP. czyli stare na nowo

nie wiem, jak Wy, ale ja uległam urokowi ruchu RE, czyli odzysku. i to nie w wydaniu przemysłowym, segregacji śmieci i takie tam oklepane myki. nie. w wersji maksymalnie rzemieślniczej :)

chodzi o rzeczywiste przetwarzanie. tworzenie nowych rzeczy/przedmiotów ze starych. wysokiej jakości. o papierowej wiklinie w wersji makkirequ pisałam już kilka postów wcześniej. mój podziw dla jej pomysłowości jest constans. także dla pomysłów wykorzystywania torebek jednorazowych do wyrobu pojemników na różne różności. albo starych prześcieradeł :)

nie ona jedna dobrała się zresztą do tych materiałów. Patka Smirnof od dawna lansuje torebki wykonane w tego - wydawałoby się - niewdzięcznego śmieciowego materiału. nie tylko torebki zresztą. trafiłam na całkiem przytomny pufiasty puf by Patka z torebek jednorazowych :)

A tablice korkowe wykonane, a jakże, z korków. jak choćby ta na załączonym obrazku, sprytnie zmajstrowana w Dekorni.

biżuteria też nie opiera się temu trendowi. Zegarynki namajstrowały ze starych mechanizmów zegarkowych kilka niezłych ponadczasowych drobiazgów. Republika artystyczna znalazła fajny patent na rozmiarówki z wieszaków. a nawet na rowerowy łańcuch, zmyślnie zabransoletkowany. Re:arte zaś dobrało się skutecznie do starych klawiatur komputerowych. powstają z tego bardzo spersonalizowane gadżety :)

najbardziej ujmują mnie te, które zaskakują najbardziej. generalnie - czas na okrzyk - drugi obieg rulezzzzzzzzzzz. czy to już anarchia, czy tylko zdrowy bunt?